sobota, 4 maja 2013

Rodzina

 Co gdyby się okazało, że twój ojciec jest ćpunem ?! Matka coraz częściej popływa w alkoholu ?! Może byś se nie dał  rady, ale ten chłopak się stara. Ojciec go opuścił i wyjechał gdy był mały, wychowała go matka, babcia i siostry... Starały się jak mogły. Z czasem urodził się mu brat.. później babcia umiera... Przyjaciele go opuścili ... nie miał nikogo na kim mógłby polegać ... kogo mógł przytulić ... Codziennie płakał nie było by nocy którą by mógł przespać normalnie. najgorsze jest że matka zaczynała coraz częściej sięgać po butelkę. Robiła wielkie awantury.. Najgorsze jest to jak dziecko pragnie usłyszeć od matki Kocham Cię ... Zamiast tego wydziera się, pije i krzyczy o byle co.. Siostry poszły na swoje, a on codziennie opiekował się swoim młodszym bratem... Wychował go od czasu narodzin... Zaczął zaniedbywać szkołę, wszyscy dookoła go krzywdzili, wyzywali za nic, nawet gdy szedł ze z boku ludzie wymachiwali palcami, a nie różnił się niczym od innych.. Sam zarabiał na życie dla sb, starał się jakoś wiązać koniec z końcem. W jednej chwili postarał się wszystko zakończyć, nie wytrzymał bólu który trzymał w sobie. Miał próby samobójcze ... Pierwsza była na basenie. Gdy nie było nikogo zapłakany wskoczył do wody, po kilku sekundach zaczął się topić powoli tracił przytomność, opadając na dno widział tylko powietrze wydobywające się z jego ust ... stracił przytomność.. Ledwo zdążyli go uratować był w tragicznym stanie.. Za drugim razem wyszedł z domu, w zimowy wieczór. Śnieg sypał, było pusto szedł w stronę drobi widział tylko światło padające z latarni, ubrany był tylko w bokserki i koszulę ...Gdy nadjeżdżał tir wyszedł na drogę, tir gwałtownie skręcił, chłopak ledwo uszedł z życiem zmarznięty, chodził długo boso po śniegu i płakał .. tak długo, że prawie odmarzły mu nogi....
W trzeci podejście było ciepło, słoneczny dzień, udał się do lasu w ręce miał list oraz sznur.
Podszedł do grubego drzewa w głębi lasu, wspiął się, powiesił sznur na grubej gałęzi wysoko nad ziemią, Wsadził w nią głowę trzymając list w ręce spłakany skoczył, wypościł list i  zaczął się dusić. Nie spodziewanie gałąź pękła tuż przy samym pniu . Chłopak został ze śladem na szyi trzymającym się parę miesięcy. Każde z jego nieudanych samobójstw miało powód.
Smutny, cierpiący w bólu, po raz ostatni postanowił z sobą skończyć.  Przy pomocy alkoholu, żyletek i tabletek ...
Możecie mówić, głupi, pojebany. Ale nie przeżyliście tego co on nie znacie jego bólu, jedynie możecie się domyślać. Mimo, że każdy ma swoje problemy i każdy kiedyś odczuwał ból .. Każdy mówi że z czasem będzie lepiej ... Trzeba się przygotowywać i być ostrożnym... Zawsze trzeba yśleć i wspominać te dobre chwile , które życie nam dało i będzie dawać....


Chciałbym to zadedykować osobom przez których tu jestem i które pomogły mi w życiu, Kocham was i nie mogę znieść widoku gdy cierpicie, płaczecie czy się tniecie .... Na prawdę serce mi pęka gdy o tym słyszę ... Dziękuję że czytacie, to co piszę jest w tym momencie smutne. Mam nadzieję że z ciekawością będziecie czytać kolejne opowiadania, bo wszystkie były prawdą i mam nadzieję że nie będziecie tego komentować negatywnie bo czytają to też osoby o których piszę ...

                                                                                                            BezImienny

3 komentarze:

  1. Cholera jasna...Kamil czytam to i nie mogę się powstrzymać od łez. Wiedz że cokolwiek się w twoim życiu dzieje możesz na mnie liczyć. Nie zawszę będę potrafiła coś zdziałać ale będę się starać..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń